WWW.RATUJMYSIE.UJM.PL

Pierwsza strona - O AG - Protest - Wybrane cytaty - Fotografie - Karykatura - Sonda - Subskrybcja - Czat - Linki - Kontakt

 

Twórca Amber Gold (Marcin Plichta) przed komisją śledczą. Marcin Plichta (twórca piramidy finansowej Amber Gold) w zeznaniach zachował się bezczelnie, chamsko, idiotycznie i bardzo głupio ! "Skąd miał pomysł na piramidę finansową ?" Bezczelne, chamskie i głupie Marcina Plichty odpowiedzi na pytania komisji. Oto jedno z nich poniżej.

Bezczelne słowa Marcina Plichty: 
"Nic Polakom do zwrócenia nie mam", "To nie była piramida finansowa", "Nigdy nigdzie nie chciałem uciec" - Marcin P., twórca Amber Gold, jest przesłuchiwany w warszawskim Sądzie Okręgowym przed komisją śledczą. 

Jego głupie i idiotyczne odpowiedzi: 
Jak przyznał, dzięki Amber Gold zarobił około 20 mln zł. W środę posłowie zapytali go, ile teraz ma pieniędzy.
- 600 zł może, nie wiem - odpowiedział Marcin P.

Bezczelne, chamskie i głupie Marcina Plichty odpowiedzi na pytania komisji. Oto jedno z nich:
Marcin P. w odpowiedzi do poseł Możdżanowskiej:
W Amber Gold zarobiłem około 20 mln zł. W OLT Express ani złotówki. Czy pani jest głucha ?

Andżelika Możdżanowska z PSL spytała Marcina P., ile darowizn przekazał na członków rodziny.
- Ani na żonę, ani na siostrę, ani na matkę, ani na psa! - denerwuje się Marcin P.

Pytania posłanki PSL wyprowadziły z równowagi Marcina P. Doszło do sprzeczki. Przewodnicząca musiała przywołać świadka do porządku.

Dochodzi do scysji między między szefową komisji Małgorzatą Wassermann a Krzysztofem Brejzą.

Gdybym miał ocenić pracowników pomorskiego urzędu skarbowego, to nigdy bym ich nie zatrudnił.

Posła Brejzę interesuje, czy pierwszą grupą klientów Amber Gold byli czytelnicy "Naszego Dziennika". Marcin P. zaprzecza. 
- Czy wykupował Pan reklamy w Radiu Maryja?
- Wykupem zajmowała się firma, ja nie miałem na to bezpośredniego wpływu. 
Gdybym miał zajmować się wszystkim w firmie, każdą reklamą, to doba musiała by mieć 36 godzin - Marcin P. nieco się irytuje. 

Z jakiej instytucji miał świadek pieniądze na rozruch Amber Gold? - pyta Brejza.
- Odmawiam odpowiedzi na to pytanie ze względu na toczące się postępowanie - odpowiada Marcin P.
- A z którego oddziału gdańskiego SKOK Stefczyk pochodziły te pieniądze? - dopytuje poseł PO.
- Nie pamiętam z którego oddziału - pada odpowiedź.






Spółka Amber Gold działała od 2009 roku. Inwestowała w złoto, a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem. 13 sierpnia 2012 roku, czyli dwa lata po zastrzeżeniach KNF, Marcin P. - twórca firmy - ogłosił likwidację spółki, a tysiącom klientów nie wypłacił ani pieniędzy, ani obiecywanych odsetek.

Marcin P. jest podejrzany w sumie o 25 przestępstw, z kolei jego żonie zarzucono 17. Obok oszustwa znacznej wartości zarzuca się im między innymi prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek, naruszenie ustawy o rachunkowości oraz kodeksu spółek handlowych. Zdaniem prokuratury od początku Amber Gold była tzw. piramidą finansową i z takim zamiarem powstała.

Z opinii finansowo-księgowej przygotowanej przez Ernst&Young Audyt Polska wynika, że w Amber Gold nie było zewnętrznych źródeł finansowania spółki, która pozyskała z lokat 851 milionów złotych, z czego zaledwie 10 milionów złotych zainwestowała w złoto, które miało być ich zabezpieczeniem.

Pieniądze z lokat były wydawane na różne cele. Na działalność lotniczą, w tym finansowanie linii OLT Express, przeznaczono prawie 300 milionów złotych, ponad 214 milionów złotych wydano na bieżącą działalność spółki, w tym m.in. na zakup nieruchomości czy reklamę. Ustalono, że prezes Amber Gold Marcin P. i jego żona wypłacili sobie w sumie 18,8 milionów złotych pensji.

Pierwsza strona - O AG - Protest - Wybrane cytaty - Fotografie - Karykatura - Sonda - Subskrybcja - Czat - Linki - Kontakt